Waszym zadaniem było napisać dalszy ciąg do początku powyższej historii. Zobaczmy, co udało wam się wymyślić :).
Anastazjakiller#5348
Kiedy wodorosty zaczęły obrastać mury, mieszkańczy Morskiej Krainy się przerazili. Nikt nie wiedział jak zareagować na obrastające każdą rzecz wodorosty. Cały zamek został szybko ewakuowany. Wszyscy po wyjściu patrzyli z grozą w oczach na ro co się dzieje z ich domem. Gdy Morska kraina już miała się zakopać w niezliczonych ilościach wodorostów, sojusznicy zobaczyli że coś się dzieję. Razem z mieszkańcami pomogli usunąć złowieszcze glony i wspólnymi rękami udało im się! Morska kraina znów była do zamieszkania. Każdy mieszkaniec podziękował sojusznikom. Z tego powodu wyprawiono wielkie przyjęcie na które wszyscy dostali zaproszenia. Po udanym przyjęciu wszyscy udali się oglądać cudowne rajskie ptaki które akurat postanowiły wtedy przylecieć. A gekon obiecał że już nie będzie eksperymentował z wodorostami. I w Morskiej Krainie znowu zawitał spokój
Kana#2630
-Ty Gadzie! Coś zrobił?!- Krzyknęła Migotka.
-Emm no to przecież tak miało być...-Odpowiedział Gekon.
-Jak tak miało być to ja jestem Streaxx- Krzyknęła Migotka.
-Halo, halo! Może zamiast udawać administratorów zróbcie coś? Pomóżcie nam- Powiedziała bohatersko Kana
-Hm, skoro rośliny zatruł zapach, pył... to może w taki sam sposób da się uratować...?- Powiedziała cicho Arbuzeek.
-Jesteś genialna!- Krzyknęła Migotka!
-Tylko jak zrobimy jakiś zapach?- Westchnął Gad.
-Panie geniuszu na co czekasz? To ty tu jesteś specjalistą.- Powiedziała ze śmiechem Kana.
-Wydaję mi się, że jak zmieszam to z tym to powstanie...-zawiesił się Gad- Powstanie odtrutka.
-No to na co czekasz?- Wyrwało się Migotce, która rozmyślała jak to 'dobrze' być adminem.
GODZINĘ PÓŹNIEJ
-Naukowcu, czy to ma tak wyglądać?- Powiedziała z niesmakiem kana patrząc na stajnię przed krainą.
-Ym, UPS pomyliłem cytrynę z sianem..- Powiedział Gad.
-O jaaa.- Westchnęła Migotka. - Niech ktoś bardziej ogarnięty to zrobi.
-Mogę ja?- Zapytała cichutko Zosia.
-Pewnie.- Rzekła uśmiechając się Migotka.
GODZINĘ PÓŹNIEJ
-Woow normalnie Japonia pierwsza klasa!- Krzyknęli wszyscy.
-Em taki stary trik ze szkoły- Dodała ze śmiechem Zosia.
Jaki morał z tej historii? Taki, że nie zawsze najwyżsi wiedzą najlepiej.
DOPISKA OD KANY: To nie ma na celu nikogo obrazić XD
Dziękuję dwóm uczestniczkom za napisanie tych wspaniałych historyjek :).
Obie otrzymujecie główną nagrodę w postaci pięciu muszelek, zgodnie z naszą plemienną zasadą konkursową. Gratulacje i tylko tak dalej! :3
Migotka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz